Mama, babcia, prababcia…i farska gospodyni
- Szczegóły
- Kategoria: Wydarzenia
- Utworzono: poniedziałek, 13, marzec 2017 10:16
- Poprawiono: poniedziałek, 13, marzec 2017 10:19
- Opublikowano: poniedziałek, 13, marzec 2017 10:16
- Katarzyna Rembierz-Paruzel
- Odsłony: 12564
Agnieszka Szklorz, z domu Panchans, obchodziła 90 urodziny. Skończyła 90 lat życia już 10 stycznia, ale z powodu choroby przez którą znalazła się na długo w szpitalu, solenizantkę dopiero teraz – 8 marca – odwiedził wójt gminy Stanisław Jagoda by złożyć jej – mieszkance gminy – życzenia i przekazać ogromny kosz słodkości.
Pani Agnieszka urodziła się w Imielinie w 1927 roku, jej ojciec był Austriakiem a z jej mamą poznali się w Wiedniu.
Mąż Paweł, kolejarz, pochodził z Chełmu i tu po ślubie razem zamieszkali.
Wychowali dwoje dzieci, córkę Jolantę , to z jej rodziną mieszka i ma wspaniałą opiekę i syna Józefa – kapłana, prałata, który od 1992 roku jest proboszczem w parafii bł. Karoliny Kózkówny w Tychach, gdzie zbudował kościół i inne budynki parafialne oraz Ośrodek Caritas „Christoforos". Jest dziekanem dekanatu Tychy Nowe. W 2010 roku został mianowany kapelanem Jego Świątobliwości.
Był też Konsultorem Komisji ds. Duszpasterstwa Liturgicznego II Synodu Archidiecezji Katowickiej.
Pani Agnieszka pracowała w DOKP w Katowicach, potem dużo pomagała synowi w parafii, przez prawie 20 lat była tam gospodynią, gotowała też na koloniach charytatywnych, oazach, które parafia organizowała. Była pomocna ludziom, młodzieży i parafii ile sił starczało. Teraz tych sił ubywa. W swoim otoczeniu ma dwójkę wnucząt i czwórkę prawnucząt. Jak mówi solenizantka – teraz to ja dziękuję Bogu za każdy kolejny przeżyty dzień. Ale nie traci ducha, wyszła z ciężkiej choroby i jest nadal pogodna, szczęśliwa w kochającej rodzinie, która jej pomaga jak może, by mama, babcia i prababcia żyła długo i w dobrym zdrowiu.