Dostojna solenizantka
- Szczegóły
- Odsłony: 5205
Solenizantka urodziła się w Chełmie 27 stycznia 1920 roku, całe swoje życie związała z tą gminą.
W 1940 roku wyszła za mąż za Jana, kolejarza, mieli dwóch synów, doczekali się jednego wnuka. Pani Marta szybko owdowiała, mąż zmarł w 1958 roku. Nie pracowała zawodowo, zajmowała się domem, gospodarstwem.
Nie było jej łatwo, ale przetrwała trudne chwile, teraz jej życie upływa spokojnie, otoczona szacunkiem i opieką najbliższych. Zdrowie jak na ten piękny wiek, nie jest jeszcze najgorsze, pani Marta jest osobą pogodną i kontaktową. Lubi poczytać gazety, zwłaszcza „Gościa Niedzielnego”, ogląda czasem telewizję, słucha radia. W ciągu tych 90 lat życia nie za wiele chorowała, dopiero niedawno musiała odwiedzić szpital, pierwszy raz w życiu – mówi solenizantka – ale więcej nie chce odwiedzać takich miejsc. I oby tak było, niech zdrowie dopisuje jak najdłużej, żeby na urodzinowym torcie pani Marty zapłonęło jeszcze kiedyś sto świeczek.