90-letni Solenizant

  • Drukuj

Solenizant lubi ogród i muzykę. Józef Limański skończył 16 marca 90 lat. Z okazji urodzin solenizanta odwiedził – zwyczajem gminnym – wójt Stanisław Jagoda i kierownik USC Czesław Jochemczyk by złożyć życzenia i przekazać prezent z Urzędu Gminy.

Pan Józef na swoje lata nie wygląda, jest zdrowy, aktywny, serdeczny, lubi porozmawiać o sprawach gminy, którymi się na co dzień interesuje, bo przecież – jak mówi – tu mieszka i tymi sprawami żyje.

Urodził się w 1922 roku w Katowicach, wkrótce z rodzicami przyjechał do Chełmu i tu pozostał, bo poznał swoją żonę Joannę z którą po ślubie są już 64 lata. Pracował na kopalni „Ziemowit” w księgowości a żona zajmowała się domem i wychowaniem trzech córek – Krystyny, Urszuli i Bernadety. Dwie z nich – Krystyna i Bernadeta – mieszkaja w Chełmie, Urszula – w Bieruniu. Mają dwoje wnuków. Pan Józef uwielbia prace w ogrodzie, żona – 86 lat - i córki pozostawiają tę „ogrodową” pasję tacie, który dogląda jak rośnie i zieleni się jego przydomowy kawałek ziemi.

Poza tym od zawsze kocha muzykę, pięknie gra na każdym instrumencie – mówi pani Bernadeta - ale lubi skrzypce, akordeon i keyboard. Córki – jak same przyznają – nie odziedziczyły niestety talentu po tacie. Jeszcze teraz lubi im na ogrodzie pograć, by lepiej się spędzało weekendowy czas. Sąsiedzi znają pana Józefa i jego muzyczne zacięcie i chętnie sami tez słuchają.

Takiej kondycji i takiej pogody ducha niejeden młodszy może panu Józefowi pozazdrościć w tym wieku a jedyne na co się trochę uskarża to na słabnący wzrok, ale ten dostojny wiek to usprawiedliwia.

alt